Witam.

Wraz ze znajomymi i sąsiadami Pani Marty i jej 11-letniego syna Piotrusia, chcemy im pomóc

Ich sytuacja jest bardzo kiepska.

Pani Marta rok temu straciła pracę. Wychowuje samotnie 11-letniego Piotrusia. Syn pani Marty ma wadę słuchu lecz mimo tego Piotruś jest szczęśliwym dzieckiem.... Niestety, nie wie w jakiej sytuacji jest jego mama.

Aby przeżyć zaciągnęła pożyczkę w parabanku, potem kolejną i kolejną... aż w końcu wpadła w spiralę finansową.

Oprócz tego ma duże zaległości z opłatami czynszu za mieszkanie i za media.

Do tego wszystkiego dochodzą fatalne warunki mieszkalne - nie ukrywamy że przydałby się generalny remont. Nieszczelne okna, grzyb na ścianach, brak ciepłej wody, instalacja elektryczna też pozostawia wiele do życzenia..

My jako sąsiedzi wraz ze znajomymi staramy się jej pomóc jak tylko możemy (nawet udało się nam znaleźć pracę dla Pani Marty), lecz też nie jest łatwo, tak więc proszę tutaj w imieniu wszystkich o pomoc.

Kwota jaka potrzebna aby rodzina mogła stanąć na nogi i żyć spokojnie:

7527.23zł - zaległe czynsze + media

18743.74zł - całkowity koszt kredytów zaciągniętych w parabankach - wraz z odsetkami

ok 10000zł - jako taki remont mieszkania aby mogli w ludzkich warunkach mieszkać

Zebraliśmy już w pośród znajomych kwotę 3250zł

Bardzo ale to bardzo prosimy o pomoc.