W odpowiedzi na potrzeby ulokowania gdzieś ratowanych gołębi parę lat temu w malowniczej górskiej scenerii stanął on - gołębniczek dla kalek.

Pierw był to malutki domek na kurzej nóżce, a potem stał się rozbudowaną dwuczęściową wolierą przystosowaną również dla ptaków niepełnosprawnych.

Przez lata trafiały tam gołębie, które nie miały szans wrócić na wolność.

Wszelkie połamańce, ptaki bez oczu, skrzydełek, nieloty , ofiary wypadków komunikacyjnych, ataków zwierząt i wyrwań nóżek. Gołębniczek stawał się domem dla ptaków z Krakowa a nawet innych miast, był okres że intensywnie trafiały do niego gołąbki z Akcji dla Dzikich Zwierząt prowadzonej przez Vetikę, biedy znalezione przez wolontariuszy którzy nie mieli z nimi co zrobić po wyleczeniu, tam zamieszkały kalekie ptaki z Akcji Sznurek i tam obecnie jeździ większość ptaków które już nie mogą wrócić na wolność a także legendy mojej działaności takie jak Biały, Lotnik, Toferek i wielu innych. Spora część gołębnika to również ptaki rasowe porzucone przez swoich hodowców, "zlikwidowane hodowle" czy też " nadwyżki" , znalezione gołębie ozdobne po uroczystościach wypuszczania tzw " gołąbka pokoju" i ptaki lotowe których odbioru po wypadku właściciel zwyczajnie odmówił. To taki mix wszelakich ptasich nieszczęść.

To miejsce regularnie przeżywa oblężenie, większość znanych mi ludzi chce żeby właśnie tam trafiły ich ptaki ze względu na domową formę opieki nad nimi. Tam każdy ptak jest oddzielną jednostką, osobną historią, traktowaną z uwzględnieniem jego traum i doglądany indywidualnie. Nad dobrostanem ptaków pracuje cała rodzina, włącznie z dzieciakami, które z zaangażowaniem noszą gołąbkom smakowitości , nadają im imiona i uczą się delikatności i troski podczas dbania o nie.

To nie jest miejsce gdzie ptak przepada i staje się masą, każdy ptak otrzymuje tam tyle troski ile wymaga, jest częścią domu, rodziny, a z jego życia otrzymać można relację, a czasem nawet po długim czasie przypomina o sobie wysyłając pozdrowienia. Codzienna praca przy takim miejscu wymaga czasu, nakładu pracy i funduszy.

Ludzie, którzy oddają tam gołębie zazwyczaj już o nich nie myślą i nie zdają sobie sprawy, że te ptaki są tam jeszcze dobrych kilka czy kilkanaście lat. Niestety ze względu na to gołębnik musiał odrobinę wyhamować z działalnością, ale nadal pomaga gołąbkom na tyle na ile może.

Dlatego chcę odwdzięczyć się im za te wszystkie lata pracy i wspomóc ich tą właśnie zbiórką.

Za zebrane pieniądze chcę wesprzeć prace remontowe przy gołębniku, naprawę/ wymianę zużytych rzeczy, malowanie go żeby mógł znów być wesołym kolorowym domkiem, bo przez te lata farba poszarzała i odchodzi, zakup środków do odkażania, sprzątania a także wsparcie ptaszków w postaci ziarenek, suplementów itd.

Zapraszam do wpłat nawet niewielkich kwot, pokażmy że ludzie którzy wyciągają pomocną dłoń do zwierząt są cenni i ważni a ich wielotenia praca jest na wagę złota.