Dzień dobry, zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w rozkarmieniu naszej córki o imieniu Zosia.

Jest to uśmiechnięta na co dzień dziewczynka mająca zaledwie 20 miesięcy, która przeszła długą a zarazem ciężką drogę i nadal przechodzi przez trudności z karmieniem.

Po kilku hospitalizacjach w ciągu pierwszego roku życia okazało się że nie ma odruchu połykania.

Mleko które spożywała do 7 miesiąca życia przedostawało się do oskrzeli powodując obturacyjne zapalenie oskrzeli co później wyszło również zachłystowe.

Konieczne było odrazu po przyjęciu na oddział pulmonologii w szpitalu na Prokocimie w Krakowie gdzie przeszła szczegółową diagnostykę i było konieczne założenie sondy donosowej żeby chronić ją od góry.

Po prawie 4 miesiącach życia na sondzie Zosia przeszła operację laparoskopowo w dniu swoich pierwszych urodzin antyrefluksową metodą NISSENA oraz wydobycie PEG-a.

Od tamtej pory jest karmiona tylko i wyłącznie do PEG-a a wszelkie próby karmienia doustnego kończą się niepowodzeniem.

Zosia również choruję na padaczkę co wiąże się z przyjmowaniem codziennie leku przeciwpadaczkowego, od urodzenia jest rehabilitowana metodą BOBATH do tego dochodzi jeszcze terapia z neurologopedą przez co jest objęta opieką wielospecjalistyczną w tym poradnia żywieniowa ( Nutrimed ) która zaopatrywuje nas w specjalistyczne wysokokaloryczne mleko - ono stanowi jej główne źródło pożywienia.

Szukamy pomocy gdzie się tylko da żeby mogła zacząć jeść doustnie.

Naszym celem jest zebranie odpowiedniej kwoty która pozwoliła by nam wysłać córkę na turnus rozkarmiający lecz kwota przewyższa nasze możliwości finansowe.

Koszt takiego turnusu prywatnego ( Nie jest finansowany przez NFZ ) w Eat-Med Dr. Szmaj Dysfagia.pl wynosi 9000 zł za 15 godzin w tygodniu.

Z informacji które otrzymaliśmy od Pani Dr. Wiemy że na jednym takim turnusie może się nie zakończyć przez co ta kwota się zwiększa, do tego dochodzą koszty noclegu, dojazdu, konsultacji ( koszt 500zł) oraz dietetykiem który pomógł nam ułożyć dietę naszej córki.

Marzy nam się aby jednak Zosia nie musiała być uwiązana do PEG-a tylko mogła prowadzić normalne dziecięce życie jak reszta rówieśników gdyż to utrudnia nam funkcjonowanie poza domem. 

Każda nawet najdrobniejsza wpłata zbliża nas do osiągnięcia celu. 

        Rodzice Patrycja i Marcin