id: kpscxt

Jacek może spędzić resztę życia przykuty do łóżka – możesz mu pomóc odzyskać sprawność

Jacek może spędzić resztę życia przykuty do łóżka – możesz mu pomóc odzyskać sprawność

The organizer verified the description with proper documents.
222 635 zł
of 300 000
74%
23 days
left
1699
supporters
Donate
Zrzutka.pl does not charge any commission

Our users created 981 684 whip-rounds and collected 1 003 890 197 zł

What are you collecting for today?

Updates15

  • Czas nieubłaganie ucieka - to już ponad 9 miesięcy od wypadku taty. Rehabilitacja wciąż trwa i jeszcze będzie trwać bardzo długo, jedyną przeszkodą są finanse. Obecnie turnus rehabilitacyjny wynosi około 29 tysięcy na niecały miesiąc. Są to kwoty, które przekraczają nasze możliwości finansowe. Niedługo rozpocznie się kolejny turnus, a środków ubywa i niedługo wyczerpiemy wszystkie finanse. Boimy się tego bardzo, ponieważ na NFZ pacjentów w takim stanie w jakim jest tata nie przyjmują do ośrodków rehabilitacyjnych (na początku rehabilitacji dostaliśmy z kilku ośrodków refundowanych przez NFZ odmowę). Tata nie jest samodzielny i wymaga opieki 24h na dobę. A nam bardzo zależy aby był regularnie i intensywne rehabilitowany tak jak do tej pory.

    W obecnym stanie rehabilitacja jest podstawą, która pomoże wrócić lub przybliżyć tatę do stanu sprzed wypadku. 

    My jako rodzina i najbliżsi Jacka robimy co w naszej mocy, ale niestety to nie wszystko ponieważ leki, konsultacje, badania, rTMSy oraz turnusy są bardzo kosztowne.

    Wiele osób sobie nie zdaje sprawy z tego, że chociażby zwykły kaszel jest uciążliwy dla osoby w takim stanie. Tata żeby mógł odkrztuszać i spokojnie oddychać wymaga odsysania z rurki tracheostomijnej, żeby nie miał odleżyn wymaga regularnego rotowania ciała, żeby mógł usiąść na wózku wymaga dwóch silnych osób, które go posadzą, żeby zjeść trzeba go nakarmić strzykawką do pega. 

    Nas jeśli coś swędzi to sami się podrapiemy, a on nam tego nie powie i jedynie może pokazać palcem na tyle ile pozwala mu na to jego zakres ruchów. Nie powie, że coś jest nie tak. Jeśli nas boli głowa to bierzemy tabletkę, a jeśli jego boli głowa to też nam tego nie powie. I może tak być w wielu przypadkach, że czuje dyskomfort ale my o tym nie wiemy.

    Widzimy, że obecna rehabilitacja już w wielkim stopniu pozytywnie wpłynęła na tatę ale niestety to jest dopiero początek jego maratonu, bo przed nim jeszcze ogrom pracy i trudów. Ale wiemy, że osoba z takim charakterem się nie podda i będzie walczyć do końca czyli do momentu aż stanie na własnych nogach.

    Regularnie pokazujemy mu ile wspiera go osób i ile ciepłych słów i myśli spływa pod jego adresem. To na pewno dodaje mu siły i determinacji.

    Kochani dlatego bardzo prosimy Was o wsparcie dla Jacka, bo rehabilitacja jest jego furtką do wolności i samodzielnego życia.

    I dziękujemy Wam za to ile dobrego do tej pory zrobiliście dla taty.

    9AqL3v6bmwsaQofT.jpg

    0Comments
     
    2500 chars

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description

w9719495f0ba9073.jpgGdy 29 czerwca 2022 roku Jacek poszedł do pracy nic nie zapowiadało, jak tragicznie potoczy się ten dzień. Fatalny w skutkach upadek z dużej wysokości doprowadził do tego, że nasz kochany i niegdyś pełen energii mąż i ojciec po długich tygodniach walki o życie, dziś jedynie w niepełnym zakresie wykonuje ruchy gałkami ocznymi, lewą dłonią i stopami. Oddycha przez rurkę tracheostomijną i musi być odżywiany przez sondę.


Znasz to uczucie kiedy budzisz się rano i zaczynasz kolejny zwykły dzień? Aż nagle dostajesz telefon: "Jacek miał wypadek, spadł z bardzo dużej wysokości, transportują go helikopterem do szpitala". Trzydzieści minut później dostajesz kolejny telefon: "Ma 20% szans na przeżycie". Jedziemy do szpitala, nie wiemy co nas tam czeka. Stoimy za drzwiami OIOM-u w ogromnym stresie, bo nie wiemy nic, a potem słyszymy słowa lekarza: "To był poważny wypadek, pierwsze dwie doby będą decydujące". Kolejnym wstrząsem był moment kiedy weszliśmy na salę i zobaczyliśmy najbliższą nam osobę, która nie jest podobna do siebie: oczy spuchnięte i śpi, ale to nie jest zwykły sen. Jacek jest wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, w której będzie przebywał przez kolejne 2,5 tygodnia. Odwiedzaliśmy go codziennie i opowiadaliśmy o wszystkim, co się wydarzyło w ciągu dnia. Oddychał przez respirator, sondą dostarczano mu pokarm do żołądka, z jego ciała wystawała masa rurek, przez które były wprowadzane leki, oraz mnóstwo kabli podpiętych do monitora kontrolującego jego czynności życiowe.


dea148dc4863ae46.jpgW końcu przychodzi ten moment, kiedy Jacek zostaje wybudzony ze śpiączki. Czekamy co się wydarzy i kolejny wstrząs, bo nic się nie dzieje, zupełnie nic... Jacek nie otwiera oczu, nie rusza rękami, ani nogami. Nie wykonuje kompletnie żadnych ruchów. Nie był jednak sam. Każdego dnia przyjeżdżaliśmy i mówiliśmy do niego, aż w końcu - po prawie dwóch tygodniach od wybudzenia - wyprostował palec u ręki! Jaka to była radość i szczęście. Pojawiła się iskierka nadziei. Nie poddawaliśmy się, wspieraliśmy go i obserwowaliśmy nawet najdrobniejszy ruch. Każdego dnia, aby go motywować, powtarzaliśmy, że jak na sportowca przystało, musi trenować. Po kolejnych tygodniach, gdy zwróciliśmy się do niego: "Jacek", drżącą ręką wskazał na siebie. Widać było, ile ten ruch wymagał od niego wysiłku. Po 7 tygodniach Jacek opuścił OIOM.


Obecnie przebywa na oddziale neurologicznym w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju. Jego stan uległ poprawie, ale niestety w dalszym ciągu jest ciężki. Obecnie nieznacznie porusza lewą ręką oraz gałkami ocznymi w niepełnym zakresie. Jednak wskutek licznych zmian krwotocznych w mózgu, urazu lewego płata skroniowego oraz złamań czaszki, Jacek nie mówi, nie słyszy na lewe ucho oraz ma niedowład prawej strony ciała. Oddycha przez rurkę tracheostomijną, a jedzenie dostaje przez sondę. Dodatkowo ma zaniki mięśni.


Niedługo pobyt Jacka w szpitalu dobiegnie końca. W tej chwili jest uwięziony we własnym ciele. Osoba dotąd bardzo energiczna nie może wstać z łóżka i się przemieszczać, a jedynie z ogromnym wysiłkiem porusza lewą ręką. Pierwsze miesiące są kluczowe. Tylko intensywna rehabilitacja neurologiczna jest w stanie przybliżyć go do normalnego życia. Jedyną szansą dla Jacka jest pobyt w specjalistycznym ośrodku zajmującym się rehabilitacją osób w podobnym stanie. Niestety koszty pobytu w klinice wynoszą od 23 do 28 tysięcy złotych miesięcznie. Przekracza to nasze możliwości finansowe, dlatego bardzo prosimy Was o wsparcie.

rebe21fc0ad81e55.jpg

Jacek jest aktywnym działaczem sportowym. Od najmłodszych lat trenował narciarstwo biegowe. W sezonie zimowym sędziuje zawody narciarskie, służy pomocą podczas nauki jazdy na nartach i w wolnym czasie sam udaje się na narciarskie przebieżki. l8a685f48356ea51.jpgByć może spotkaliście się na trasach biegowych, nawet o tym nie wiedząc, albo Twoje dziecko robiło z Jackiem pierwsze narciarskie kroki? Poza nartami jego pasją jest gra w piłkę nożną. Co roku startuje też w biegu AGH w Krakowie. Z okazji swoich 50 urodzin przebiegł aż 50 km!!! Jacek jest osobą, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, a jeśli czegoś nie potrafi, to się tego uczy. Zawsze wesoły i pozytywnie nastawiony. Zawsze życzliwy, a na jego bezinteresowną pomoc można liczyć nawet w środku nocy. Kto go zna, ten wie, że nie da się go nie lubić. Uwielbia zwierzęta. W domu czeka na niego ukochany pupil Dredzik. Jest bardzo rodzinny, dlatego my - jako jego najbliżsi - chcemy zrobić wszystko, żeby odzyskać tego wesołego i energicznego Jacka, jakim był do tej pory. Ze swoją sprawnością Jacek stracił marzenia, pasje i plany na przyszłość.


Mamy nadzieję, że dzięki rehabilitacji wkrótce wróci do zdrowia i znów będzie mógł cieszyć się życiem. Nie wiemy ile czasu to zajmie, ale chcielibyśmy, żeby nastąpiło to jak najszybciej. Celem zbiórki jest pozyskanie środków na pierwsze miesiące rehabilitacji oraz koszty związane z leczeniem Jacka. Bardzo prosimy Was o pomoc, dzięki której będzie mógł zacząć żyć od nowa.


                                                                                                                     Najbliższa rodzina Jacka

nc4dea0879e5b98f.jpg-----------------------------------------------------------------------------


Podczas upadku Jacek doznał poważnych obrażeń mózgu.

Wynik tomografii komputerowej: Liczne krwotoczne zmiany- stłuczenia- w tym aksonalne, rozsiane w obrębie całego mózgowia, najbardziej nasilone w płacie skroniowym półkuli lewej. Zmiany krwotoczne oraz obrzęk obejmują również śródmózgowie, most oraz spoidło. Krew na namiocie móżdżku i przysierpowo. Złamania łuski kości skroniowej lewej w tym z przemieszczeniem odłamów kostnych- w tym z wgłębieniem niewielkich odłamów na głębokość przekraczającą nieznacznie grubość tej łuski. Złamania skrzydła większego kości klinowej- po lewej oraz ściany tylno- bocznej lewego oczodołu. Złamania piramidy kości skroniowej lewej- podłużne i poprzeczne, a także jej szczytu. Płyn w obrębie powietrznych struktur obu piramid kości skroniowych. Liczne krwotoczne zmiany- podskórne. Powietrze w lewym dole skroniowo- żuchwowym. Zmiany krwotoczne w zatokach szczękowych, komórkach sitowych oraz czołowej prawej.

Inne obrażenia: złamanie trzonu Th 12 bez okluzji kanału kręgowego; stłuczenie płuc; odma lewej jamy opłucnowej; płyn w jamach opłucnowych; mnogie złamania żeber po stronie lewej (I- VII), złamanie VI żebra prawego; złamanie wieloodłamowe obojczyka lewego.


The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Contributors 1699

M-
Mateusz licytacja naszyjnik
MA
Marcin
180 zł
AP
Anna Polok
210 zł
WG
W.G
10 zł
AW
Agata - drzeworyt
600 zł
MJ
Licytacja magnes- Martyna
50 zł
KJ
Kasia -ksiazka:"Ksiega Madrosci"
220 zł
MM
Koronka w kole - Magda
150 zł
 
Hidden data
hidden
EZ
Edward Zielinski
20 zł
See more

Comments 36

 
2500 chars