Na leczenie, rehabilitację i godne życie bez bólu.

Nazywam się Urszula Łupińska-Nirnberg, jestem żoną Wiktora, który w grudniu 2021 zachorował na glejaka IVstopnia. Wiktor trafił do szpitala w Bydgoszczy gdzie został zoperowany przez Doktora Birskiego . Stan po operacji był stabilny do czasu ataku padaczki w zeszłym miesiącu tego roku. Do tego doszedł obrzęk mózgu, afazja, nowe ogniska zapalne i stan zagrażający życiu. Mąż jest po chemio i radioterapii, niestety nie słyszy na jedno ucho, doszła depresja a rokowania są bardzo niepewne. Naszą sytuację pogarsza fakt że nasz syn Michał ma zespół Aspergera i również potrzebuje mojej opieki i pomocy. Zostałam z tym sama bez możliwości podjęcia pracy ze względu na sytuację i z ograniczonymi środkami czyli świadczeniem pielęgnacyjnym na dziecko i rentą męża na którą wciąż czekamy czy wogóle ją dostanie. Dlatego zwracam się o pomoc i wsparcie w tej ciężkiej sytuacji. Musimy podjąć walkę o życie Wiktora co wiąże się z kosztami, dojazdami, konsultacjami, suplementacją onkologiczną, rehabilitacją i opieką pielęgniarską. Dla nas liczy się każda pomoc i wsparcie. Jeśli możesz pomoż proszę , jeśli nie, proszę przekaż dalej.

23.11.2023 Edit. - Wiktor jutro wychodzi ze szpitala z potwierdzoną przez lekarzy wznową choroby. Po kontakcie z kliniką w Bydgoszczy i Doktorem Birskim, Wiktor jest wstępnie zakwalifikowany do kolejnej operacji usunięcia guza mózgu. Teraz czekamy na termin operacji wyznaczony przez Doktora. Jednocześnie wciąż czekamy na decyzję o przyznaniu renty Wiktorowi i nie wiemy kiedy to nastąpi dlatego bardzo prosimy o dalsze wsparcie nas lub udostępnianie . Z całego serca i w imieniu Wiktora Dziękuję Jesteście naszymi Aniołami . Ula- żona Wiktora

30.12.2023 Edit. - Wiktor na tą chwilę nie czuje się za dobrze. Operacja, która odbyła się 1 grudnia jest bardziej odczuwalna, niż ta pierwsza ze stycznia 2022 r. Został osłabiony słuch, wzrok, mowa, koordynacja ruchowa. Sterydy osłabiają organizm i zatrzymują wodę w organiźmie. Stan emocjonalny jest średni. Będzie potrzeba pracy z neurologopedą, fizjoterapeutą być może też z psychoterapeutą. Z leczeniem onkologicznym przenieśliśmy się do Elbląga, ponieważ tam gdzie do tej pory się leczyliśmy, delikatnie mówiąc nie ma kto leczyć. Po pierwszej wizycie w Elblągu dostaliśmy koordynatora, który opiekuje się Nami już od pierwszego dnia, czyli od wczoraj. 3 stycznia mamy pierwszy rezonans po operacji. Nie jestem w stanie określić kwoty jaką będziemy potrzebować na dalsze leczenie. Ale na pewno będziemy potrzebować Waszej dalszej pomocy Kochani lub dalszego udostępniania. Bardzo bardzo dziękujemy za Wszystko. Niech to wszystko co dajecie wróci do Was ze zdwojoną siłą. - Ula żona Wiktora z synem Michałem