Pomóżmy Bartkowi stanąć na nogi
Pomóżmy Bartkowi stanąć na nogi
Nasi użytkownicy założyli 1 035 536 zrzutek i zebrali 1 103 072 298 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
30.06.2023 będzie dniem, który zapamiętamy do końca życia. Otrzymaliśmy wiadomość, że Bartek uległ poważnemu wypadkowi. Jako pasażer przyjął na siebie całą siłę uderzenia. W bok samochodu, którym jechał uderzyło inne auto w wyniku czego samochód dachował. Bartek do szpitala trafił w stanie skrajnie ciężkim, na szczątkowym oddechu, niewydolny krążeniowo.
Doznał olbrzymich obrażeń: uraz czaszkowo-mózgowy(obrzęk mózgu, liczne krwiaki, krwawienie do mózgu), oskalpowana skóra głowy, złamanie biodra, złamanie otwarte nogi, uraz barku, pęknięta śledziona, połamane żebra, klatka piersiowa, stłuczone płuca. Przeszedł kilkugodzinną operację głowy i stabilizacji nogi. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Rokowania były praktycznie zerowe. Pamiętamy wzrok lekarzy który mówił że to się nie uda, że nie przeżyje. Wylaliśmy morze łez, modliło się za Bartka mnóstwo ludzi, za co serdecznie dziękujemy. Pierwsza próba wybudzenia nie powiodła się - za drugim razem po 25 dniach został wybudzony. Jednak Bartek jest w ciężkim stanie, czeka go bardzo długa rehabilitacja. Jest karmiony przez sondę, prawa ręka jest niewładna. Musi nauczyć się jeść, mówić, siedzieć, chodzić. Potrzebny jest neurologopeda, psycholog, rehabilitacja. Bartek jest świadomy, poznaje nas, prosi by go zabrać do domu. Komunikuje się lewą ręką poprzez język migowy.
Niestety na tą chwilę stan się pogorszył - został znów podłączony do respiratora, załamał się. Każdego dnia trzymamy go za rękę i obiecujemy, że wróci do sprawności, że zrobimy dla niego wszystko - a on nam wierzy. Chcemy, żeby Bartek mógł pojechać na rehabilitację do kliniki. Jednak miesięczny koszt to ok 25.000 zł w zależności od stanu pacjenta. Prosimy Państwa o pomoc i wsparcie, abyśmy chociaż po części mogli zrealizować te obietnice.
Bartek właśnie skończył szkołę, zapisał się do kolejnej zaocznie i w lipcu miał iść do pracy. To on miał być głową rodziny i pomagać mamie która wychowywała go sama, a jednocześnie jest osobą która również potrzebuje pomocy. Czekają go też zabiegi na twarz, Bartek nie widział się jeszcze- nie wie jak wygląda i jak długa droga go czeka... On ma dopiero 18 lat, a przed nim jest całe życie. Nic już nigdy nie będzie takie samo, ale dajmy mu szanse na powrót do sprawności.
Dziękujemy za każde wsparcie, udostępnienie i modlitwę.
Rodzina Bartka
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lokalizacja

RAZEM DLA BARTKA - PIKNIK W ŻURAWICY
Pamiętamy w modlitwie 🙏
Nie poddawaj się! Walcz do samego końca!
Opłata za licytację Monitor Snu
Bóg ma Cię w swojej opiece