Cześć. 

Mam na imię Roksana.

      W październiku 2022 wyleciałam do pracy na Islandię, niecałe dwa miesiące później, dokładnie 2 grudnia 2022r. jadąc autem jako pasażer uległam wypadkowi samochodowemu. W wyniku poślizgu doszło do zderzenia czołowego. Trafiłam do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała.

      W szpitalu spędziłam 26 dni, przechodząc trzy poważne operacje- dwie operację nogi i jedną operację ręki. Prawdopodobnie czeka mnie kolejna operacja i długa kosztowna rehabilitacja, która może postawić mnie na nogi i pomoże wrócić do sprawności. 

     Po prawie dwóch miesiącach od wypadku zaczęły napływać do mnie rachunki za leczenie: pobyt w szpitalu, operacje, transport. Okazało się, że ubezpieczenie w Polsce, które miałam przed wyjazdem na Islandię, nie obejmuje tych kosztów i wszystkie rachunki muszę pokryć sama. Są to ogromne sumy, których nie jestem w stanie zapłacić. 

     Ciężko mi prosić o pomoc, ponieważ zawsze byłam osobą samodzielną i samowystarczalną. Jestem jednak w tym momencie bez żadnych środków do życia, a mój stan zdrowia nie pozwala na powrót do pracy. Dlatego zwracam się do was z prośbą o pomoc, za którą będę ogromnie wdzięczna.